Użytkownik: Hasło:

 Strona główna

 Turnieje

 Statystyki

 Zawodnicy

 Regulamin

 Pomoc

 Linki













TURNIEJ - SZCZEGÓŁY


Data turnieju: 2007-07-05

Miejsce:Zawodnik:R1:R2:R3:R4:Pkt:Średnia:
1  Przemek K.189 (1)116 (0)91 (0)162 (1)0,00139,50
2  Piotrek D.*157 (0)183 (1)170 (0)149 (0)0,00164,75
3  Paweł R.*125 (0)167 (0)177 (1)108 (0)0,00144,25
4  Artur W.*152 (0)145 (0)155 (0)153 (0)0,00151,25
5  Łukasz L.118 (0)152 (0)173 (0)150 (0)0,00148,25
6  Krzysiek K.122 (0)179 (0)147 (0)122 (0)0,00142,50
7  Andrzej K.119 (0)148 (0)137 (0)151 (0)0,00138,75
8  Paweł K.131 (0)123 (0)118 (0)133 (0)0,00126,25
9  Darek K.112 (0)105 (0)113 (0)122 (0)0,00113,00


Komentarz główny:

2007-07-15 22:12:16
„ W czasie bitwy powinni?my by? wrogami przeciwnikw naszych, po bitwie – ich bra?mi”
									      Wiktor Hugo





Klasyfikacja potyczki:


Zaczerpni?cie z rezerw.
9. Darek K.: 112, 105, 113, 122 /?r: 113,00/  10pkt do KZR
Zaufanie jest wiar? w Kogo?, kto nas nie zawiedzie w sytuacji kiedy si? na tego Kogo? liczy.
Takim zaufaniem zosta? obdarzony Dariusz.
Mia? godzin?. Co zrobi?? Rzuci? wszystko, nawet pi?k? w ktr? cyklicznie grywa.
Nic rwnie wznios?ego nie ukaza?o si? dotychczas na bowlingowym horyzoncie.
To si? nazywa charakterek.
Wtajemniczeni wiedz?, ?e charakterek to jeszcze nie charakter, ale charakterek jest ju? czym?.
I tak naznaczony wdzi?czno?ci? oczekuj?cych przyby? by zacz?? tak jak zaczynaj? tuzowie kr?glarstwa zawodowego; zacz?? wy?mienicie – po pierwszym rzucie nie by?o czego zbiera?.
Szcz??cie nie?wiadomego.
Chwil? p?niej 31-szy zawodnik KG nie mia? szans na prowadzenie rwnorz?dnej walki z wy?ej notowanymi graczami.
Przepad?.


Jesus Quintana* bowlingu.
 8. Pawe? K.: 131, 123, 118, 133 /?r: 126,25/  20pkt do KZR
Pi?kno jest zespo?em cech wywo?uj?cych przyjemne wra?enia estetyczno-wizualne.
Tak twierdzi?em pisz?c, tak twierdz? pisz?c i tak twierdzi? pisz?c b?d?.
Pawe? w swej lichej grze wydaje si? by? jak zawsze wykwintnie uroczy, cudny i malowniczy.
Nie jest mocarzem.
Nie jest katapultowym taranem.
Nie jest tak?e narowistym bombardierem.
Kim wi?c jest?
Jest ta?cz?cym artyst? tej gry.
w balet jednak musi bardziej zast?pi? strategi? zdobywania punktw i sukcesw.


Z?o?liwa psota wiatru, gdy? wiatr, ktrego nie by?o musia? by? to w istocie.
7. Funky: 119, 148, 137, 151 /?r: 138,75/   30pkt do KZR
Miejsce tego nie pokazuje, lecz Jego wyst?p dobrym by? wyst?pem, aczkolwiek troch? niezauwa?onym z racji grania na torze s?abszym.
Taka pozycja czasami, jak nikt nie patrzy jest wy?mienita do przygotowania nag?ego z ukrycia ataku.
I Andrzej musia? to kurwa wiedzie?, gdy? takowy szturm w ostatniej kolejce nieoczekiwanie i zaskakuj?co przypu?ci?.
„Na lewo patrz!” – pad?a komenda gdzie? z g??bi sali.
I da?o si? s?ysze? szemranie zgrzytu pod?ogi na ca?ej jej p?aszczy?nie; to legion w lew? stron? si? zwrci? by patrze? w?a?nie.
Tej ludzkiej ?cianie w momencie zwrotu towarzyszy? musia? wiatr.
Zdradzieckie zawirowania pozbawi?y Andrzeja kropki.







Nieco wyja?nie? na temat niewyja?nionej przyczyny zagubienia.
6. Krzy? K.: 122, 179, 147, 122 /?r: 142,50/  40pkt do KZR
Nie ma czego wyja?nia?.
W drugiej ods?onie nagle wtargn?? na pole walki, bitw? rozprz?gaj?c do granic mo?liwo?ci.
B?yskawicznie przeszed? do ofensywy. Par? naprzd tworz?c olbrzymi wy?om w tej ci?bie zebranej, i te?  walcz?cej przecie?.
Oskrzydlone tory pad?y pierwsze.
Centrum zaczyna?o ju? p?ka?.
Szsty rzut – rze? trwa?a nadal.
Reszta niedobitkw czuj?c, ?e idzie na pewn? ?mier? zacz??a drze? si? w niebog?osy: „Lito?ci!”.
Historia zgromadze? nie zna?a nic bardziej wzruszaj?cego ni? to konanie w?rd b?agalnych okrzykw.
Sidmy rzut by? prawdziw? r?bank? dogorywaj?cych.
Niewzruszony i kamienny Krzysztof (nie wypada w tym majestatycznym zniszczeniu nazywa? Go Krzysiem) sta? si? ju? oszala?ym w swym totalnym spustoszeniu; miota?, dewastowa?, obraca? w proch wszystko i wszystkich.
Tak rodz? si? krlowie.
Wtem, wraz z smym rzutem przesta? gra?.
Zaczyna? natomiast zdycha?.
A temu zdychaniu, wprzdy wspar?szy si? o swj zakrwawiony topr poczyna? przygl?da? si? powstaj?cy Otton.
To On swym barbarzy?skim rykiem wybi? Jemu z g?owy zamys? obalenia tronu.
A echo do dzi? niesie zwyk?ego Krzysia – gwardzisty sen o pot?dze.


W co wierzy? ?ukasz L.?
5. ?ukasz: 118, 152, 173, 150 /?r: 148,25/  45pkt do KZR
Wierzy? zapewne w to w co na pocz?tku wierzy? Krzy? K.- gwardzista.
Zatem, ubrany w p?aszcz wiary, w trzeciej (tak jak znany nam marzyciel Krzy? K. – gwardzista, w drugiej) przyst?pi? do pieniackiego w swym zamy?le stania si? przynajmniej drugim w hierarchii.
Zapragn?? by? diukiem.
Na wst?pie wykpiono Go i ?miechem szyderczym okraszono.
Lecz gdy z ka?dym rzutem w si?? rs?, legion rozbity psychicznie jeszcze niedawn? prb? zamachu stanu ponownie poczyna? popada? w ob??d; na powrt ze ?wie?ych skrzepw krew pu?ci?a si? strumieniem.
Dziwne to by?o wspinanie si? po w?adz?.
Jak bowiem mo?na wyt?umaczy? rzucanie kul? na wzr sierpa kosz?cego zbo?e? 
Te ?ukowate pchni?cia Freda wprowadza?y w zadum? og?uszonych.
Nikt nie krzycza?; lud nie mia? ju? na to si?y.
Pozwolono, by gloria przysz?a w ciszy.
Jednak przed decyduj?cym rzutem nie us?ucha? do?wiadczonego; chcia? zgarn?? ca?? pul?.
Chcia? wznie?? si? zaszczytnie, a upad? nikczemnie.
Fantazje kolejnego zdepta? Il capitano.


Nie tym razem.
4. Artur: 152, 145, 155, 153 /?r: 151,25/  50pkt do KZR 
Jak zawsze rwny i stabilny, lecz pi?tego lipca ju? nie taki gro?ny.
W trakcie tej walki by? poddawany rozmaitym m?kom przez zgubne si?y przypadkw, ktre, zale?nie od swych kaprysw, bywa?y najcz??ciej katem.
To co dwa tygodnie temu zyska?, teraz w wi?kszo?ci odda?.
Szyderczo ?miej?cy si? los spoliczkowa? diuka, ktrego pozycja w pa?stwie przez moment rwnie? by?a zagro?ona.
Mimo wszystko ocala? ponosz?c w sumie nisk? cen?.





Yansat 2005-2009