TURNIEJ - SZCZEGÓŁY |
|
Data turnieju: 2006-11-08
Miejsce: | Zawodnik: | R1: | R2: | R3: | R4: | Pkt: | Średnia: | 1 | Piotrek D.* | 126 (0) | 154 (0) | 174 (1) | 165 (1) | 0,00 | 154,75 | 2 | Przemek K. | 139 (0) | 176 (1) | 124 (0) | 148 (0) | 0,00 | 146,75 | 3 | Artur W.* | 152 (1) | 164 (0) | 125 (0) | 138 (0) | 0,00 | 144,75 | 4 | Grzegorz H. | 126 (0) | 115 (0) | 142 (0) | 149 (0) | 0,00 | 133,00 | 5 | Rafał L. | 136 (0) | 124 (0) | 123 (0) | 126 (0) | 0,00 | 127,25 | 6 | Tomek H. | 143 (0) | 115 (0) | 144 (0) | 105 (0) | 0,00 | 126,75 | 7 | Daniel M. | 133 (0) | 133 (0) | 105 (0) | 133 (0) | 0,00 | 126,00 | 8 | Sebastian T. | 114 (0) | 144 (0) | 112 (0) | 120 (0) | 0,00 | 122,50 | 9 | Tomek S. | 109 (0) | 111 (0) | 125 (0) | 101 (0) | 0,00 | 111,50 | 10 | Piotrek S. | 83 (0) | 98 (0) | 123 (0) | 108 (0) | 0,00 | 103,00 | 11 | Daniel MK | 87 (0) | 115 (0) | 122 (0) | 81 (0) | 0,00 | 101,25 | 12 | Krzysztof Ch. | 87 (0) | 78 (0) | 96 (0) | 88 (0) | 0,00 | 87,25 |
Komentarz główny:
2006-11-28 16:37:37
Klasyfikacja wieczoru.
SURA LIV
19 „Oto wys?ali?my przeciw Nim rycz?cy wicher w tym dniu
nieszcz??cia nieustannego”
12 Krzysztof Ch. 87 78 96 88 87.25
Studiowanie dyscypliny badawczej nad nieuporz?dkowanie
nabyt? wiedz? obserwowanych nie przysporzy obserwuj?cemu
??danego efektu tym bardziej, ?e pocz?tkowa pustelnia
umiej?tno?ci sta?a si? zwyczajnie pustyni?.
Dekady potrzeba b?dzie na usuni?cie piachu.
11 Daniel MK 87 115 122 81 101.25
Zastanawiam si? kre?l?c te s?owa, czy aby nie naur?ga?
Mu do?? dosadnie za brak chocia?by zacietrzewienia w boju.
To co ukaza? by?o bezczeln? pracowito?ci? bezczynno?ci.
Powy?szej dwjki w nast?pnej ods?onie nie zobaczymy.
10 Piotrek S. 83 98 123 R 108 103.00
Nadmiar wyidealizowanej idylli zrodzonej na potrzeb?
chwili w wyimaginowanym ?wiecie wirtualnych dozna?
jakim niew?tpliwie jest gloria nie zdo?a?a ewoluowa?
ponownie.
Niestety Jego umys? przesi?kni?ty zosta? do reszty szar
ym marazmem.
Pozosta?y marzenia.
Rezultat 123 umocni? go tylko na 34 pozycji w KG.
Dozwolone od lat 18
9 Tomek S. 109 111 125 101 111.50
?eby dobrze mc zrozumie? istotn? istot? wydarzenia,
zacz?? trzeba zupe?nie z innej strony.
Wprowadzenie przygotowuj?ce.
Monologowa posta? j?zyka pisanego okre?lana jest jako styl
przemwie? retorycznych, odznaczaj?cych si? wielkim
zr?nicowaniem.
Jest to widoczne przy porwnaniach, okoliczno?ciowych
zdarzeniach, nag?ych i niespodziewanych.
Powy?sze, a tak?e poni?sze ma na celu podtrzymanie
humoru.
Wi?c, kontynuujmy.
Jak wynika z definicji stylu, stylistyczn? ocen? wypowiedzi
- w tej sytuacji pisanej – trzeba opiera? na stwierdzeniu
stopnia celowo?ci dokonanego w niej doboru materia?u.
Dlatego te? nie ma oglnie obowi?zuj?cych zasad dobrego stylu
i wyczucia.
Jasno??, prostota, zwi?z?o?? uznawane do?? powszechnie
za zalety stylu, mog? by? ze wzgl?du na zamierzenia pisz?cego
ow? wypowied? w?a?ciwo?ciami niepo??danymi /np.
dla uczestnikw bowlingowego zgromadzenia/
Jednak, za najwa?niejsz? i najbardziej podstawow? spo?rd
nich trzeba uzna? jasno?? przekazu, czyli komunikatywno??.
Pisz?cemu chodzi przecie? o to, ?eby go jak najlepiej rozumiano.
Tote? jest rzecz? oczywist?, ?e w wyborze ?rodkw j?zykowych
musi si? on liczy? z czytaj?cym, z jego mo?liwo?ci?
dobrego „odbioru” przekazywanej tre?ci.
Dochodzimy tym samym do pewnego wniosku.
Tym wnioskiem jest zwi?z?o?? wypowiedzi.
Zwi?z?o?? wypowiedzi polega na niewyst?powaniu w niej
elementw zb?dnych ze wzgl?du na jej funkcj? komunikatywn?
i nie pe?ni?cych ?adnych funkcji stylistycznych.
Mowa ko?cz?ca, pisana.
Kurewsko wypierdoli? si? nam Tomu?.
Jego roz?o?ysta, nieplanowana poza by?a doprawdy zajebi?cie
wznios?a, je?eli mog? tak to nazwa?.
?mia? si? ?miechem zwyczajnym to ma?o.
Tu rycze? trzeba tarzaj?c si? i strzela? salwami dzikiego rechotu.
By? to pad padw.
Lokata to kwestia drugorz?dna tworz?ca zaledwie t?o.
8 Sebastian 114 144 112 120 122.50
Shadow of old king.
Je?eli mo?na by?oby napisa?, ?e kto? mg?by zosta? strz?pem
czego? lub kogo?, to w?a?nie Sebastian takowym strz?pem si?
okaza?.
Ch?opina medytuje przed ka?dym rzutem, kuca, mierzy ...
i gwno z tego.
7 Daniel M. 133 133 105 133 126.00
W pewnym sensie by? sytuacyjnie odurzony.
Odwyk? od sobie tylko znanej, bezszelestnej techniki szemranego
prowadzenia kul.
Powodem tego by?a niew?tpliwie krtka przerwa w potyczkach.
Nieobecni trac?.
6 Tomek H. 143 115 144 R 105 126.75
Zg?osi? swoje uczestnictwo w czym?, w czym – odnios?em
nieodparte wra?enie – sam nie do ko?ca wiedzia?, ?e uczestniczy.
A mimo to uczestniczy?.
Wyst?p ten nie by? bardzo dobry ani te? nawet dobry.
Nie by? tak?e z?y.
By? przyzwoicie ?redni, centralnie osadzony w po?owie stawki.
Wynik 144 jest Jego nowym rekordem osobistym dzi?ki ktremu
zdo?a? nieznacznie awansowa? w KG z 21 na 20 lokat?.
5 Rafa? L. 136 124 123 126 127.25
Zaczyna z zawodu zawodzi? zawodz?c coraz straszniej.
Pi?kna ongi? szeroka, brukowana droga uleg?a zw??eniu nagle
przeinaczaj?c si? w poln? ?cie?k? prowadz?c? na manowce.
Typowy b??d przeoczenia.
Nic ju? z tego nie b?dzie.
4 Grzegorz H. 126 115 142 149 133.00
Zawsze by? dziki w grze.
Teraz zdzicza? ju? do reszty.
Jak ujarzmi? te szale?stwo, jak st?umi? te nerwicowe turbulencje
narowistego ogiera?
Stanowczo jego dealer przesadza w dostawach.
Powrt w?adczej trjki.
P O D I U M
3 /br?z/ Artur 152 164 125 138 144.75
Cho? ci?gle jest jednym z g?wnych faworytw do wygrania
poszczeglnych zawodw, ostatnio zwyci??y? 24.08.06.
Ten kryzys, bo takim go trzeba nazwa? spowodowa? obni?enie
szans na pokonanie swego najwi?kszego przeciwnika w ko?cz?cej
ten rok KZR.
2 /srebro/ Przemek K. 139 176 124 148 146.75
By? mo?e nast?pi?o przebudzenie u?pionego.
Zacz?? wreszcie walczy? tak jak walczy? kiedy?.
Przynajmniej w pewnym stopniu w pewnych momentach.
A mo?e to tylko sprowokowana utarczka w przerwie przetaczania
si? z boku na bok w celu ponownego za?ni?cia snem sprawiedliwego.
1 /z?oto/ Piotrek D. 126 154 174 165 154.75
Losy w klasyfikacji Zawodnika Roku wa?y? si? b?d? mi?dzy
Piotrem a Arturem do samego ko?ca / turniejw zosta?o jeszcze dwa,
no mo?e w najlepszym wypadku trzy/
Teraz, bli?szy zdobycia tego trofeum minimalnie jest Otton,
ktry jak wida? w swej pot?dze mocy nie odpuszcza.
Zadziwiaj?ce dominacja w tym roku.
W ustroju despotycznym ka?dy w?adca winien mie? uczucie,
?e lepiej jest dla?, owej w?adzy dla samego siebie chocia?by
w nadmiarze nie u?ywa?.
Fine
|